Mango uwielbia pluszowe i wydające dźwięki - piszczące czy szeleszczące - zabawki, dlatego wiedziałam, że nylonowe rugby firmy Nerf, czyli piłka łącząca te cechy, zyska jego aprobatę. Dość duża, ale wykonana z przyjemnych dla pyska materiałów, przez co stworzona do przeciągania się z psem, od razu zwróciła moją uwagę, gdy przeglądałam ofertę sklepu internetowego fera.pl. Niedługo później Mango już szalał z nią po domu. Jak miewa się dziś?
Na początek kilka podstawowych informacji o produkcie. Nasze rugby w rozmiarze M ma około 18 cm długości. Soczyste barwy - pomarańczowy i niebieski - czynią je dobrze widocznym dla psa. Zabawka dostępna jest również w rozmiarach S i L oraz w kolorze zielonym (zamiast pomarańczowego).
Plusz, jak to plusz, łatwo się brudzi, dlatego rugby służy nam głównie do domowych zabaw - prawie ciągle leży gdzieś na wierzchu, a więc Mango ma do niego częsty dostęp. Mimo to nie muszę obawiać się o rychłą utratę słuchu, ponieważ piszczałka znajdująca się wewnątrz zabawki jest nieduża i pies musi trochę się namęczyć, żeby przygryźć ją zębami. Tak więc jeśli do białej gorączki doprowadzają was piszczące zabawki, a macie w domu czworonożnego wielbiciela tychże, można to uznać za pewien kompromis. 😉
No i wreszcie - jak z wytrzymałością? Trochę już rugby firmy Nerf używamy i jak do tej pory w jednym miejscu puściły szwy, ale żadna to tragedia, zabawka została zszyta i służy nam dalej. Mam nadzieję, że długo się to nie zmieni.
Recenzja powstała we współpracy ze sklepem internetowym fera.pl.
Plusz, jak to plusz, łatwo się brudzi, dlatego rugby służy nam głównie do domowych zabaw - prawie ciągle leży gdzieś na wierzchu, a więc Mango ma do niego częsty dostęp. Mimo to nie muszę obawiać się o rychłą utratę słuchu, ponieważ piszczałka znajdująca się wewnątrz zabawki jest nieduża i pies musi trochę się namęczyć, żeby przygryźć ją zębami. Tak więc jeśli do białej gorączki doprowadzają was piszczące zabawki, a macie w domu czworonożnego wielbiciela tychże, można to uznać za pewien kompromis. 😉
No i wreszcie - jak z wytrzymałością? Trochę już rugby firmy Nerf używamy i jak do tej pory w jednym miejscu puściły szwy, ale żadna to tragedia, zabawka została zszyta i służy nam dalej. Mam nadzieję, że długo się to nie zmieni.
Recenzja powstała we współpracy ze sklepem internetowym fera.pl.