14 sierpnia

Obroża i smycz UMilki - recenzja


Psie akcesoria z paracordu zwróciły moją uwagę dawno temu, głównie ze względu na swoją legendarną wręcz wytrzymałość. Jednak obawy wzięły górę nad ciekawością i nigdy nie zdecydowałam się na kupno. Czy słusznie?

Od niespełna trzech miesięcy mamy przyjemność współpracować z firmą UMilki, która w swojej ofercie posiada... no, zgadnijcie sami. Tak właśnie: ręcznie plecione paracordowe akcesoria dla zwierząt. Są więc obroże, smycze, szelki, kantary, a nawet zabawki. To jeszcze nie wszystko - pełną ofertę znajdziecie tutaj.
Po stosunkowo długim czasie przeznaczonym na testowanie produktów firmy UMilki jestem gotowa, by podzielić się z Wami swoją opinią na ich temat. Wpierw jednak krótko odpowiem na pytanie...

Czym właściwie jest paracord?
Paracord to linka spadochronowa używana w czasie II wojny światowej przez armię amerykańską. Jest lekka, mocna i wszechstronna. Posiada multum zastosowań, obecnie największym uznaniem cieszy się wśród amatorów survivalu i militariów. Udało jej się podbić także serca psiarzy.


Akcesoria UMilki - moc możliwości
Wybór kolorów i splotu obroży czy smyczy to nie lada wyzwanie, o czym sama miałam okazję się przekonać. Nie było łatwo, rozważałam najróżniejsze opcje. Ostatecznie postanowiłam zainspirować się już gotowymi produktami. Możecie postąpić podobnie lub wykazać się kreatywnością i wymyślić coś własnego, niepowtarzalnego. Możliwości jest ogrom, więc w razie czego bądźcie przygotowani na długie rozmyślania i dylematy.
Oczywiście taka różnorodność kolorów i splotów to wielka zaleta.

Nasza smycz
Splot: jodełka
Kolory: biało-czarny, biały, jasny fioletowy, czarny
Długość: 2 metry

Opinia
W sumie to taka oczywista oczywistość, że aż głupio o tym pisać, ale... jeju, jaka ona jest piękna! Po prostu cudo. Co zaś się tyczy funkcjonalności...
Smycz sprawia wrażenie wytrzymałej, ale czy rzeczywiście taka jest? Mango najwyraźniej postanowił poznać odpowiedź na to pytanie i zdecydowanie jej nie oszczędzał. Dziwnym trafem już pierwszego dnia testów w trakcie spaceru natknęliśmy się na wyjątkowo bezczelnego kocura, a że whippet na koty jest straszliwie cięty, nie obyło się bez szczekania i wściekłej szarpaniny, czyli ciągnięcia ze wszystkich sił. Na szczęście smycz wyszła z tego bez jakiegokolwiek szwanku. Podobne sytuacje miały miejsce jeszcze kilka razy i udowodniły, że smyczka zdecydowanie zasługuje na miano wytrzymałej. Wygody również nie można jej odmówić. Jest przyjemna w dotyku i nie pali dłoni.
Uwielbiam ją!

 
Nasza obroża
Splot: poranek
Kolory: błękitny, błękitny melanż, ciemny niebieski, biały
Szerokość: 5 cm

Opinia
Nasza pierwsza obroża z paracordu. Nasza pierwsza obroża o szerokości 5 cm. I nasza pierwsza obroża zapinana na zatrzask. Czyli, krótko mówiąc, postanowiłam poeksperymentować.
Obroża dorównuje smyczy pod względem wytrzymałości. Z wygodą jest średnio, ale może to kwestia przyzwyczajenia do standardowych obroży handmade, bardzo często posiadających podszycie. Firma UMilki także oferuje podszycie obroży, ja nie pokusiłam się o nie, niemniej wydaje mi się, że może być fajną opcją dla delikatniejszych psiaków.
Nasza obroża posiada plastikowy zatrzask, raczej mocny, jeszcze się nie zdarzyło, żeby odpiął się sam z siebie, a Mango potrafi nieźle pociągnąć.
Bardzo cieszy mnie fakt, że kolory nie blakną z biegiem czasu, pod wpływem niesprzyjających warunków atmosferycznych czy prania. Dodatkowo obroża szybko schnie.
Chyba największym minusem obroży jest brak możliwości regulacji, jednak w tym przypadku jest to po prostu nieuniknione.


5 komentarzy:

  1. Tak, jak obroże z paracordu nie przypadły mi do gustu, tak ta smycz jest genialna :) jak tylko moja lista zakupowa się zmniejszy, na pewno pojawi się ona w mojej kolekcji. :) Super recenzja.

    Pozdrawiamy.

    www.thickdog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne kolory i kolejny raz przekonuję się,że Mango jest we wszystkim ładnie <3 Niezależnie w jakiej obroży go widzę to się zakochuje,chociaż uważam,że trochę zbyt masywna ta obroża :/ Smycz jest cudowna i właśnie się zastanawiam nad nową z paracordu,ale Umilki mają akcesoria trochę drogie w porównywaniu do innych:( chociaż trzeba przyznać,że robią je piękne :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Smycz najbardziej mi się podoba. My nie mieliśmy nic z takich akcesoriów, hmm coraz bardziej się przekonuję ;).

    OdpowiedzUsuń
  4. Zestawy wykonane z paracordu jak dla mnie są świetne. Jednak ta wasza obroża, głównie ze względu na jej szerokość średnio mi się podoba. Wydaje mi się że jest zbyt masywna i ciężka (właśnie, jak z wagą?). Obroża na zdjęciach według mnie wygląda trochę jak szalik :D
    Pozdrawiamy! | nasz blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, nasza obroża jest dość masywna. Również zdecydowanie bardziej podoba mi się smycz.

      Usuń