29 czerwca

JW Pet Hol-ee Bone - recenzja

JW Pet Hol-ee Bone - recenzja

JW Pet Hol-ee Roller - ażurka - któż o niej nie słyszał? Hm? Dobra, drugie pytanie. Kojarzycie może jej kuzynkę, ażurową kostkę - JW Pet Hol-ee Bone? Zabawka ta cieszy się wśród psiarzy o wiele mniejszą popularnością. Czy słusznie?
Nie mnie je porównywać: niestety, ażurki nie posiadam (chociaż jej kupno jest w planach), natomiast ok. miesiąc temu w ramach współpracy ze sklepem internetowym NaszeZoo.pl otrzymaliśmy do przetestowania śliczną, czerwoną kostkę. Oto recenzja.

Przeznaczenie
Moja pierwsza myśl po ujrzeniu zabawki była następująca: Co to jest? Gryzak? Aport? Szarpak? Cóż, od tego między innymi są testy, żeby poznać zastosowanie danego produktu. Do czego służy JW Pet Hol-ee Bone?


Gryzak?
Nie! W internecie znalazłam informację: Zabawka nie jest przeznaczona do samodzielnej zabawy psa i intensywnych sesji żucia. Oczywiście wolałam nie ryzykować i dostosowałam się do zaleceń - unikam zostawiania Mango z kostką sam na sam.


Aport?
Jasne! Zabawką można rzucić naprawdę daleko (choć piłce absolutnie nie dorównuje), w dodatku czasem fajnie odbija się od ziemi i bardzo dobrze leży w psim pysku.


Szarpak? 
Oczywiście nie mam na myśli szarpaka-szarpaka, chodzi mi po prostu o zabawkę do przeciągania. A w tym ażurowa kostka świetnie się sprawdza. Jest zadziwiająco elastyczna i nie wyślizguje się z pyska. A pies ją uwielbia, więc ma o co walczyć. ☺


JW Pet Hol-ee Bone to zabawka wszechstronna, wytrzymała, bardzo łatwa do utrzymania w czystości, a przy tym - nie ukrywam - prześliczna. ☺ Polecamy!


Gdzie kupić?
www.naszezoo.pl


03 czerwca

Nie samym psem żyje psiarz

Nie samym psem żyje psiarz
Czy psy to całe moje życie? Oczywiście, że nie. Rodzina i przyjaciele również wiele dla mnie znaczą. Wierzę w Boga i to On nadaje sens mojemu życiu. Poza tym mam też inne zainteresowania. Uwielbiam obcować z psami, to fakt. Co jeszcze lubię robić?
Przedstawiam top 10 rzeczy, które sprawiają mi radość. 😊

1. Badminton
Pasja, którą zaraził mnie tata. Gra w badmintona sprawia mi ogromną satysfakcję - tym większą, że nieźle sobie radzę.


2. Łucznictwo


Niegdyś uczęszczałam na regularne treningi w klubie. Z różnych względów zrezygnowałam, ale w moim sercu zawsze będzie miejsce na ten sport. Nie wykluczam możliwości, że jeszcze wrócę do łucznictwa.

3. Czytanie książek


Przygodówki, sci-fi, romanse, historyczne, o zwierzętach czy moje ukochane fantasy... Uwielbiam czytać i robię to nałogowo. Jestem książkoholiczką i dobrze mi z tym. 😊


4. Pisanie
Blogowe wpisy czy wypracowania na polski... Najczęściej mi się nie chce, ale jak już zacznę, wprost nie mogę się oderwać. To wciąga. Ostatnio polubiłam pisanie pseudorecenzji przeczytanych książek - mam nawet specjalnie w tym celu założony zeszyt.


5. Robienie zdjęć


Jakby to napisać? Nie interesuję się fotografią, mimo posiadania lustrzanki i Photoshopa, ja po prostu lubię od czasu do czasu pofocić. Mam wprost wspaniałe warunki do rozwoju w tej dziedzinie. Mama to grafik komputerowy, tata - fotograf z zamiłowania. Ale lenistwo i brak motywacji robią swoje.

6. Podróże
Nie jestem zapaloną podróżniczką i hołduję przekonaniu, że wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Z drugiej strony chętnie poznaję nowe miejsca, a podróże zapewniają mi oderwanie od szarej codzienności, moc przygód i wrażeń.

7. Wypoczynek na łonie natury
A więc spacery, wędrówki po lesie, pikniki na zielonej trawce, brodzenie w wodzie, obserwowanie przyrody... Rzeczy, które skutecznie poprawiają mi nastrój. 😊

8. Spędzanie czasu z rodziną i przyjaciółmi
Uwielbiam samotność, ale i towarzystwo. Fajnie jest się razem pośmiać, porozmawiać, zrobić coś wspólnie. Kto tego nie lubi?

9. Jedzenie


Kocham jeść, choć jestem wybredna - zupełnie jak mój pies. 😊 Zresztą imiona moich zwierzaków mówią same za siebie: Mango, Cynamon, Maj(onez). 😊
Najbardziej lubię lody, owoce, pizzę, pierogi ruskie, uszka grzybowe z barszczem i makaron z sosem serowym.

10. Lenistwo


W którym Mango dzielnie mi towarzyszy. 😊
Nie ma to jak wylegiwanie się z książką czy spanie do 9.

A czym wy (oprócz kynologii) się interesujecie? Co lubicie robić w czasie wolnym?

Można wykorzystać pomysł na post, ale koniecznie mnie o tym poinformujcie... Chętnie poczytam.  😉