22 marca

I Zimowa Liga Speed Dog Kraków

I Zimowa Liga Speed Dog Kraków

Właśnie trwają przygotowania do III edycji zawodów Speed Dog Kraków, które odbędą się w czerwcu, a w międzyczasie organizatorzy wyszli z nową inicjatywą - zrodziła się koncepcja zawodów ligowych, czyli imprezy sportowej o charakterze cyklicznym. W trakcie zawodów ligowych, w przeciwieństwie do zawodów głównych, rozgrywana jest tylko jedna konkurencja - sprint na dystansie kilkudziesięciu metrów (psy muszą pokonać wyznaczony odcinek w jak najkrótszym czasie; każdy czworonóg biegnie dwa razy, a pod uwagę brany jest wyłącznie lepszy uzyskany przez niego wynik). Zawody ligowe z założenia mają być organizowane trzy razy do roku - jesienią, zimą i wiosną - z tym że niestety w 2019 liga wiosenna nie odbędzie się. Zwieńczenie zawodów ligowych nastąpi podczas głównych zawodów w czerwcu, kiedy to wyłoniony zostanie zwycięzca podsumowania całej ligi.

Na szczęście zawody okazały się zimowe tylko z nazwy - na miejscu przywitała nas iście wiosenna pogoda: słoneczko, lekki wietrzyk i ani grama śniegu. Taki luty to ja rozumiem! Wydarzenie zorganizowano na terenie Narodowego Centrum Rugby w Nowej Hucie, co okazało się świetnym posunięciem, między innymi z powodu umiejscowienia parkingu względem boiska - Mango przy psach bardzo się nakręcał, dlatego dużo czasu spędziliśmy w samochodzie, gdzie rudzielcowi łatwiej było się wyciszyć, a ja mogłam względnie mieć oko (i ucho) na przebieg zawodów.
Pozytywnie zaskoczyła mnie ilość whippetów - łącznie z Mango doliczyłam się jedenastu, aczkolwiek kilka z nich startowało poza konkurencją jako zapisane w dniu zawodów. Po raz pierwszy pojawił się też duży chart (w typie polaka).
W pierwszej serii biegów Mango uzyskał najlepszy czas w swojej kategorii wzrostowej - 3,69 s na dystansie 50 m. Za drugim razem poszło mu odrobinę gorzej (3,73 s) i ostatecznie przegrał o jedną setną sekundy ze swoją nową przyjaciółką - czarną whippetką Nox. Zawody zakończył na miejscu drugim w kategorii medium w stawce 20 psów i czwartym w klasyfikacji generalnej w stawce 45 psów. Udało mu się również wykręcić drugi najlepszy czas spośród wszystkich obecnych na zawodach whippetów.


Zawody ligowe potrwały o połowę krócej niż główne, na których byliśmy w czerwcu, co w połączeniu z piękną pogodą i satysfakcjonującym wynikiem składa się na naprawdę przyjemnie spędzony czas. Z ochotą wrócimy tam za trzy miesiące, aby ponownie powalczyć o podium. Do zobaczenia!