11 grudnia

[Comfy] Ashty i Vanilla Rugby - recenzja



Comfy Ashty


Szop pracz przymocowany do giętkiej obręczy. Nieduży, bardzo lekki, mięciutki. No i uroczy. 😃 Posiada dwie piszczałki, poza tym jest pusty w środku.
Służy nam jako zabawka do przeciągania lub... memłania. Z jakiegoś powodu Mango wprost kocha go gryźć. Szop potrafi zająć rudzielca nawet na kilkanaście minut - sprawdza się lepiej niż niejeden gryzak!
Zabawka łatwo łapie brud, co jest dosyć oczywiste, wszak to pluszak. Raz zabraliśmy ją na spacer - na skutek kontaktu z mokrą ziemią, psią śliną itp. przeszła istną metamorfozę. Na szczęście wystarczyło, że po powrocie wrzuciłam ją do pralki, a odzyskała pierwotny wygląd. Po wypraniu wyschła w błyskawicznym tempie - ba, ona właściwie w ogóle nie wymagała suszenia!
Pora na fotki. Mango i Comfy Ashty, czyli bezgraniczna miłość psa do szopa. 😉


Comfy Vanilla Rugby


Tak zwana zabawka na jedzenie. Posiada liczne otwory i wypustki, które można napełnić pasztetem, masłem orzechowym czy różnego rodzaju przysmakami. Pies stara się wydobyć jedzonko i mamy go z głowy na od kilku do kilkudziesięciu minut.
Gryzak pachnie wanilią, co mnie cieszy, gdyż Mango bardzo lubi zapachowe zabawki. Innym atutem Vanilla Rugby jest wytrzymałość - zostało wykonane z mocnej gumy. Myślę, że sprosta wymaganiom właścicieli psich niszczycieli.
Zabawka może pełnić dwie funkcje - to gryzak i piłka w jednym. Jest duża i masywna, więc na testy składało się jedynie memłanie i wydobywanie żarełka, nie było mowy o łapaniu w locie czy aportowaniu. Mango jest po prostu zbyt drobny, natomiast większe psy mogą z powodzeniem z Vanilla Rugby szaleć.
Podstawowa wada zabawki wiąże się z utrzymaniem jej w czystości. Pozbycie się pozostawionych przez psa resztek jedzenia nie należy do zadań łatwych. Dodatkowo w przypadku intensywnego użytkowania gryzak powinno się regularnie myć - choć może myć to za mocne słowo, zwykłe przepłukanie wodą w zupełności wystarczy.
Tym razem oprócz zdjęć przygotowałam także krótki filmik ukazujący Mango memłającego zabawkę - znajdziecie go tu.



6 komentarzy:

  1. Fajne te zabawki! Szczególnie podoba mi się Ashty, ale Vanilia też może być ciekawa :D Widać, że Mango bardzo je polubił :) Dobrze, że są takie wytrzymałe. Mam pytanie - ile one kosztują? :P
    Pozdrawiamy
    smallshaggy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Kupiłam szopa w zeszłym roku dla Wilsona na święta, przez pierwsze dni była ogromna miłość, pies praktycznie wszędzie chodził z zabawką - niestety bardzo szybko sam szop zaczął odpadać od obręczy i już zabawka nie była dla niego tak fajna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajna i ciekawe recenzja! Moje oko przykuła zabawka Ashty. Jak się ona sprawdza na dłuższą metę?
    Pozdrawiam!
    http://swiat-oczami-zafiry.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Zabawki są mega <3 U nas by sam szop zrobił wielką radochę :) Ta druga na smaki również by zrobiła furorę :) No cóż, po nowym roku zacznę poszukiwania tych zabawek :D
    Pozdrawiam, Złoty Pies

    OdpowiedzUsuń