30 kwietnia

Higiena jamy ustnej psa z marką Francodex


Jak to szło? Żeby zdrowe zęby mieć, trzeba tylko chcieć... Słowa popularnej dziecięcej piosenki niosą wyraźne przesłanie: jeśli naprawdę przyłożymy się do profilaktyki, unikniemy wielu problemów stomatologicznych. Identycznie sprawa ma się z czworonogami - z tym, że one same o siebie nie zadbają. Ich zdrowie jest w rękach właścicieli. Z pomocą przychodzą najróżniejsze produkty o właściwościach dentystycznych. Dzisiaj będziecie mieli okazję przekonać się, jak oceniam cztery z nich: roztwór, pastylki, pastę i przysmaki marki Francodex. Choć znacznie odbiegają od siebie formą, wszystkie powstały w jednym celu, a jest nim zapobieganie osadzaniu się płytki nazębnej. Dały radę?

FRESH DENT 2w1


Fresh Dent 2w1 to roztwór oparty na wyciągu z granatów, przeznaczony do dodawania do wody pitnej. Z wyglądu błękitna ciecz. Posiada specyficzny, dosyć ostry zapach. Nakrętka alias dozownik bardzo ułatwia dawkowanie. Po dolaniu do wody preparat nie zmienia jej barwy.
Muszę przyznać, że podchodziłam do produktu niczym pies do jeża. Jak wynikało z przeczytanych przeze mnie recenzji, nie wszystkim czworonożnym testerom zasmakowała woda z preparatem. Istniało spore prawdopodobieństwo, że i mój francuski piesek dołączy do ich grona. Jednak zaryzykowałam i... nie żałuję. Rudzielec nie gardzi wodą mimo dodatku specyfiku. Innymi słowy: jest dobrze.

Skład: woda, gliceryna.

Dodatki (na kg): emulgatory, przeciwutleniacze (wyciąg z Punica granatum), dodatki sensoryczne, opatentowany niebieski barwnik.


PASTYLKI

  
Również w składzie pastylek znajdziemy wyciąg z granatów. Dodatkowo zawierają także olejki eteryczne z mięty i pietruszki.
Pastylki są dosyć duże, ale podzielne. Ich zapach określiłabym jako miętowy. Zamysł jest taki, że pies ma je żuć samodzielnie. Oczywiście u mojego niejadka to nie przeszło, dlatego posługiwałam się starą jak świat metodą przemytu w jedzeniu.


Skład: węglan wapnia, suszone drożdże piwowarskie.


Dodatki (na kg): naturalny aromat, przeciwutleniacze (wyciąg z Punica granatum, olejek miętowy, olejek z pietruszki).




PRZYSMAKI


Z przysmakami marki Francodex mieliśmy już do czynienia, zresztą nawet dzieliłam się z Wami swoimi spostrzeżeniami na ich temat na blogu. Są twarde i wydzielają delikatny, niedrażniący zapach. Nie brudzą ani nie tłuszczą. Znajdują się w zamykanym strunowo opakowaniu. Dostępne w kilku rozmiarach.
Gryzaki doskonale sprawdzają się w roli przekąsek między posiłkami. Mango uwielbia je żuć. Zazwyczaj dość obficie się przy tym ślini. Pochłonięcie jednego gryzaka zajmuje mu od 5 do 8 minut.
To nasz faworyt spośród przekąsek tego typu. Polecamy!

Skład: skrobia kukurydziana, gliceryna, koncentrat białka sojowego, mąka ryżowa, drożdże, sorbitol, kolba kukurydzy z liśćmi.




ZESTAW DO SZCZOTKOWANIA ZĘBÓW


W skład zestawu wchodzą dwie szczoteczki (jedna nakładana na palec, druga dłuższa, obustronna), a także pasta, która swoją konsystencją przypomina te przeznaczone dla ludzi. Mango do mycia zębów przyzwyczajany był od małego, dlatego i tym razem zabiegi nie robiły na nim wrażenia.
Na minus produktu policzyć mogę jego wydajność - tubka z pastą jest nieduża, więc i na długo nie starczy.

Skład: woda oczyszczona, węglan wapnia, gliceryna, inulina, mono i diglicerydy kwasów tłuszczowych, tripolifosforan sodu.

Dodatki (na kg): konserwanty, barwniki; karboksymetyloceluloza; olejek anyżowy, olejek z nasion pietruszki, olejek eukaliptusowy, olejek cynamonowy.


EFEKTY STOSOWANIA
Produkty marki Francodex testujemy od prawie trzech miesięcy. Przez ten czas nastąpiła zauważalna poprawa zapachu z pyska Mango. Innych zmian na dzień dzisiejszy nie stwierdzono.


PODSUMOWANIE
Generalnie jestem zadowolona: przysmaki po raz kolejny okazały się strzałem w dziesiątkę, płyn miło mnie zaskoczył, pastę oceniam porównywalnie do dotychczas przez nas stosowanych, a pastylki... hm, trochę szkoda, że rudy nie chce ich jeść, ale też niczego innego się nie spodziewałam, więc nie powiem, żebym się zawiodła. Zresztą wystarczy jakiś serek i po sprawie. 😉


Recenzja powstała we współpracy z marką Francodex.




2 komentarze:

  1. Obawiałam się tego płynu, ale Emet chętnie pije wodę z nim, dodaję codziennie i wydaje mi się że oddech jest nieco lepszy chociaż i tak wróciłam do systematycznego mycia jego zębów :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że macie sporo gadżetów do higieny jamy ustnej. U nas bardzo dobrze sprawdza się płyn Fresh Dent https://johndog.pl/produkt/plyn-do-higieny-jamy-ustnej-psow-i-kotow-250-ml/. Jednak od dłuższego czasu myślałam o rozpoczęciu szczotkowania. Obawiam się tylko czy ta akcja skończy się u nas sukcesem.

    OdpowiedzUsuń