04 października

„Rybka z ferajny” z Manufaktury Psich Maszketów - recenzja


Słowem wstępu
TOP for DOG jest najważniejszym konkursem branży kynologicznej w Polsce. Więcej informacji na jego temat znajdziecie tutaj.
Mango i ja jesteśmy testerami TOP for DOG 2016.


Zachęcam do zapoznania się z recenzją kolejnego produktu, który otrzymaliśmy w ramach plebiscytu - przysmaków z Manufaktury Psich Maszketów.


O Manufakturze Psich Maszketów
Manufaktura Psich Maszketów to wyjątkowe miejsce, w którym znajdziesz najsmaczniejsze i najzdrowsze psie przysmaki. Każdy smakołyk wyrabiany jest ręcznie, przy użyciu produktów najwyższej jakości.

Psie Maszkety to wybierane z największą starannością mięsa, świeże owoce, warzywa oraz zioła. Połączenie tych wszystkich smaków i aromatów powoduje, że psiaki jeszcze chętniej sięgają po nasze produkty.

Dbając o wszystkie czworonogi przy wypiekaniu przysmaków używamy wyłącznie bezglutenowych produktów w tym bezglutenowej mąki kukurydzianej bądź ryżowej czy bezglutenowej żelatyny.

Oczywiście w smakach nie znajdziecie sztucznych barwników, konserwantów, cukru, oraz innych ulepszaczy.

Tworząc kompozycje smakowe, kierujemy się przed wszystkim zapewnieniem naszym psim przyjaciołom odpowiedniej ilość składników odżywczych, witamin i minerałów przy zachowaniu wyjątkowego, kuszącego smaku.

Każdy ze smakołyków wypiekany jest w momencie złożenia zamówienia, dzięki czemu kolejnego dnia dostaniecie świeży, pachnący i mięciutki smakołyk, który skusi każdego psiego niejadka.


O maszketach
Rybka z ferajny zrobiła na mnie bardzo dobre pierwsze wrażenie. Świetne, praktyczne opakowanie. No i zawartość - smakowicie wyglądające gwiazdki. W dodatku ten zapach! Jest niesamowity. I pisze to osoba niecierpiąca ryby.


Smaczki zostały zjedzone, a dobre wrażenie się utrzymało. Ba! W trakcie trwania testów maszkety jeszcze wzrosły w moich oczach.
Zacznijmy od składu. Lepszy być chyba nie mógł. Łosoś norweski, mięso z indyka, ryż, marchewka, mąka ryżowa/kukurydziana, jajka, oliwa z oliwek, zioła - czyż to nie brzmi świetnie?
Przysmaki są dosyć spore, ale także miękkie, więc można bez problemu podzielić je na mniejsze kawałki. Trochę się przy tym kruszą. Nie brudzą rąk/nerki.


Jest jeszcze kwestia smaku. I tu niektórych zaskoczę. Mango, niejadek jakich mało... wprost oszalał na punkcie maszketów! Genialnie za nie pracował, nawet w ekstremalnie trudnych (jak na niego) warunkach. Rybka z ferajny to jedne z najsmaczniejszych psich przysmaków z jakimi kiedykolwiek mieliśmy do czynienia!

  
Rybne maszkety posiadają też wady. Mają krótki termin przydatności do spożycia - u nas był to równy tydzień. I dosyć sporo kosztują - niecałe 15 zł za opakowanie, którego zawartość zużyliśmy w trakcie jednego godzinnego treningu (tutaj taka mała podpowiedź dla was: moim zdaniem zdecydowanie bardziej opłaca się kupić 100 niż 50 g smaków). No ale coś za coś - to oczywiste, że zdrowe, ręcznie wyrabiane przysmaki trzeba szybko zjeść i że do najtańszych one nie należą.

Podsumowanie
Czy polecam psie maszkety? Naturalnie, że tak!

Gdzie kupić?
https://www.facebook.com/ManufakturaPsichMaszketow/?fref=ts 

 

2 komentarze: